W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszy się trening EMS, oparty na elektrycznej stymulacji mięśniowej. Jest on przeznaczony zarówno dla osób rozpoczynających swoją przygodę ze sportem, jak i aktywnych fizycznie czy nawet starszych (po 50 roku życia). Jego największą zaletą jest przede wszystkim wysoka efektywność przy minimalnym wysiłku. Tak naprawdę wystarczy wykonać półgodzinny trening dwa razy tygodniu, aby osiągnąć w pełni satysfakcjonujące rezultaty.
Trening EMS jest przeprowadzany z wykorzystaniem specjalnego urządzenia do elektrostymulacji, które znakomicie zastępuje wszelkie inne sprzęty siłowe – m.in. atlasy i sztangi z ciężarami. Osoba ćwicząca zakłada kombinezon wyposażony w elektrody. Przesyłają one impulsy do mięśni głębokich, powodując ich skurcz i pobudzając je do bardzo intensywnej pracy. Skutkuje to zwiększoną wydajnością i znacznie szybszą regeneracją mięśni (nawet do 45%). Osiągamy zatem korzyść w postaci sporej oszczędności czasu (maksymalnie pół godziny zamiast dwóch lub trzech godzin spędzonych na siłowni). Omawiany trening działa efektywnie na niemal wszystkie partie ciała, w tym zwłaszcza na:
– brzuch,
– pośladki,
– klatkę piersiową,
– odcinek lędźwiowy kręgosłupa,
– plecy i grzbiet,
– uda.
Dodajmy, że rezultaty tego rodzaju ćwiczeń są w większości przypadków spektakularne. Najważniejsze korzyści to wyraźne zwiększenie masy i wytrzymałości mięśni, spadek wagi, poprawa wydolności organizmu, a także redukcja nieestetycznego cellulitu (u kobiet).
Artykuł przygotowany w ramach współpracy z MEON EMS Impulse Training.