Codzienna porcja ruchu to coś, o co musimy dbać jako odpowiedzialni opiekunowie kotów. Koty z natury są drapieżnikami i choć większość doby spędzają na drzemkach, polowanie jest im niezbędne do zachowania szczupłej sylwetki, zdrowia, kondycji, a także dobrego samopoczucia. Kiedyś tą kocią potrzebę można było zaspokoić, wykorzystując je do zmniejszania populacji myszy i szczurów w szopach czy spiżarniach, dzisiaj jednak najlepszą dostępną alternatywą są wszelkiego rodzaj zabawki. Jak więc zapewnić naszemu małemu drapieżnikowi odpowiednią ilość bodźców w mieszkaniu?
W sklepach zoologicznych znajdziemy różnorodne zabawki dla kota, które stymulują mózg do wytężonej pracy, angażują do ruchu i są świetnym sposobem na pogłębienie więzi z opiekunem. Pluszowe myszki o szeleszczącym wypełnieniu, piłeczki z dzwonkami czy gryzaki to idealne zabawki do rzucania – w ten sposób zmotywujemy kota do pogoni, która może skończyć się złapaniem „zdobyczy”, co doda naszemu zwierzakowi pewności siebie i pozwoli mu poczuć się spełnionym łowcą. Tego typu zabawki nie wymagają też uczestnictwa właściciela w zabawie – koty bardzo często same je popychają po podłodze, gonią i gryzą. Świetnym patentem są też platformy interaktywne lub drapaki bądź namioty z zamocowanymi ruchomymi elementami. A dla kotów, które trudno zmotywować do ruchu, idealnym wyborem będą wędki, którymi możemy zarządzać tak, by uruchomić naturalne instynkty naszego czworonoga. W razie problemów z zaakceptowaniem nowej zabawki możemy zastosować suszoną kocimiętkę, która sprawi, że nowy przedmiot będzie ciekawszy i warty uwagi.